Wzorzec idealnego władcy
Przyznajmy się, choć to dzisiaj niemodne, że w głębi duszy często marzymy o ideałach osobowych. Pragniemy spotkać na swojej drodze życia, np. idealnego nauczyciela, kapłana, lekarza, szefa, męża czy żonę. To w kwestiach stricte osobistych. Podobnie jest w wyobrażeniach dotyczących życia zbiorowego; społecznego, państwowego czy politycznego. Oczywiście, marzy nam się idealny ustrój, choć takiego jeszcze nikt nie wymyślił. Oczekujemy sprawiedliwości, uczciwości, równości, dobrobytu... Szukamy w dziejach naszego państwa idealnego władcy, którego też zapewne nie było.
Pomimo tych wszystkich ludzkich niedoskonałości, warto jednak odwoływać się do tych kart historii Polski, które rzucają blask na tysiącletnie dzieje naszego narodu. Podnoszą na duchu i zachęcają do aktywności społecznej. Budzą z marazmu i obojętności obywatelskiej. Przekonują o sile i sprawczości, tkwiącej w DNA Polaka mieniącego się być patriotą.
W najbliższych dniach kwietnia 2025 roku mamy świetną okazję do tego, aby celebrować TYSIĄCLECIE KRÓLESTWA POLSKIEGO, oznaczającego ukonstytuowanie samodzielnego i suwerennego państwa polskiego. To wydarzenie jest ściśle związane z datą koronacji pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego
(18 kwietnia 1025 roku). To dzięki temu władcy nasz kraj dołączył do grona średniowiecznych monarchii europejskich. Polska umocniła wówczas swoją pozycję i jeszcze dobitniej potwierdziła, że należy do chrześcijańskiej Europy jako samodzielne i suwerenne państwo. Zdolności dyplomatyczne księcia Bolesława zjednywały Polsce sojuszników, integrowały naród, umacniały więzi miedzyludzkie, toteż mogą być świetną inspiracją dla współczesnych liderów niejednego państwa.
Nie bez przyczyny portret malarski Bolesława Chrobrego - pierwszego polskiego władcy w koronie i rycerskiej zbroi - otwiera „Poczet królów polskich” autorstwa Jana Matejki. Przydomek „chrobry” nadano Bolesławowi już po śmierci, a oznaczał on człowieka odważnego, dzielnego, walecznego. Dziś powiedzielibyśmy, takiego mężczyznę, który potrafi dbać o innych; zwłaszcza słabszych. Takiego, który jest autentyczny, prawdziwy, i na którym można polegać w chwilach trudnych.
Idealny portret osobowy księcia Bolesława kreuje w „Kronice polskiej” Gall Anonim. W największym skrócie można z tych zapisków wysnuć wniosek, że Bolesław był księciem z rodu Piastów. Obok siły charakteru i waleczności odznaczał się wielkim poczuciem sprawiedliwości, uczciwości i bezstronności w osądzaniu wszelkich sporów miedzyludzkich. Stosował niewzruszoną zasadę, że wszyscy bez względu na pochodzenie czy status społeczny zasługują na równość wobec prawa. Dzisiaj to również pożądana cecha każdego, kto z racji stanowiska ma władzę osądzania innych.
Druga, równnie ważna cecha średniowiecznego króla Bolesława, to dbałość o interes narodowy. Bolesław Chrobry był bez wątpienia takim księciem, który miał ogromne zasługi dla Królestwa Polskiego. Dzięki zdolnościom strategicznym i przywódczym odnosił zbrojne sukcesy w starciach z wojownikami ruskimi czy niemieckimi, które były wówczas liczniejsze i lepiej uzbrojone. Tym samym znacznie rozszerzył granice Królestwa na wschodzie, południu i zachodzie. Polski władca „nie klękał” przed cesarzem niemieckim czy rzymskim, ale dał poznać, że on - polski władca - decyduje, co jest dobre i pożądane dla jego narodu.
Król Bolesław, jeszcze jako książę, dbał o rozwój kulturalny, gospodarczy intelektualny i religijny Polalaków. Zdawał sobie sprawę, że religia ma ogromny wpływ na kształtowanie tożsamości narodowej i kulturowej, toteż przyczyniał się do budowy miejsc kultu, klasztorów i placówek oświatowych. Równocześnie inwestował w budowanie szlaków komunikacyjnych; zwłaszcza handlowych, tak na terenach ziem polskich, jak i morskich. Przeprowadził szereg reform rolniczych, wprowadził nowe techniki uprawy, rozbudował osadnictwo; słowem skutecznie dbał o dobrobyt mieszkańców Polski.
Jak podkreśla Gall Anonim, Książę Bolesław był mocno związany z Kościołem, przyczynił się również do rozszerzenia i umocnienia wiary chrześcijańskiej, tak w Polsce jak i poza jej granicami. Po męczeńskiej śmierci św. Wojciecha sprawił, że polityczne i religijne znaczenie Gniezna mocno wzrosło dzięki pielgrzymkom do grobu Świętego. Godzi się tu przypomnieć, że ciało Męczennika zostało przez Bolesława Chrobrego wykupione z rąk pogan za złoto. Po Zjeździe Gnieźnieńskim w 1000 roku, cesarz Otton III nawiązał wzajemne przyjazne stosunki polityczne z Polską, toteż możliwe się stało utworzenie pierwszego arcybiskupstwa właśnie w Gnieźnie. Równocześnie Chrobry został uznany za przyjaciela Cesarstwa Rzymskiego, co również przyczyniło się do tego, że w kwietniu 1025 roku, dotychczasowy książę Bolesław, mógł w Archikatedrze Gnieźnieńskiej założyć koronę jako pierwszy namaszczony na króla władca Polski.
Mam świadomość, że ten idealistyczny portret pierwszego króla Polski można próbować zaciemnić. Nie zmienia to jednak faktu, że postać króla Bolesława Chrobrego powinna dzisiaj inspirować niejednego współczesnego premiera czy prezydenta kraju.
Cieszmy się zatem, że jesteśmy państwem z ponad tysiącletnią historię. Bądźmy dumni z naszych korzeni - kultury, obyczajów, religii oraz osiągnięć w każdej dziedzinie życia. Z tego, że nasz naród wydał wielu genialnych ludzi, którzy w chwilach trudnych bronili suwerenności Polski albo budzili sumienie narodowe. Raz na zawsze porzućmy pedagogikę wstydu wobec innych nacji narodowych. Wpajajmy młodym Polakom poczucie dumy, godności i ważności. Zasłużyliśmy na to w pełni i nie pozwwólmy, aby ktoś kiedykolwiek chciał nam to odebrać.